Wiadomości

W obawie przed policją, swój łup spalił w piecu

Data publikacji 22.12.2015

Policjanci z koziegłowskiego komisariatu zatrzymali 30-latka, podejrzanego o kradzież laptopa. Warty blisko 2 tysiące łup, nie został jednak odzyskany, bo sprawca... spalił go w piecu. Złodziej usłyszał już zarzut kradzieży, za co grozi mu nawet do 5 lat więzienia.

Do Komisariatu Policji w Koziegłowach zgłosił się mieszkaniec Nowej Kuźnicy i powiadomił śledczych o kradzieży laptopa. Jak ustalili policjanci, podczas jego nieobecności, do otwartego mieszkania weszła była partnerka oraz jej znajomy, którzy zabrali rzeczy osobiste kobiety. Po powrocie 29-latek zauważył, że oprócz damskich przedmiotów, w mieszkaniu brakuje także jego laptopa. O kradzieży od razu zaalarmował policjantów. W krótkim czasie śledczy namierzyli i zatrzymali amatora cudzych rzeczy. Okazał się nim 29-letni mieszkaniec Brudzowic. Zaskoczony wizytą stróżów prawa w swoim domu, przyznał się do kradzieży i do tego, że w obawie przed mundurowymi, spalił skradziony łup w piecu. 29-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzut kradzieży, a o jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd. Za popełnione przestępstwo mężczyźnie grozi kara nawet 5 lat więzienia. 

Powrót na górę strony